Nad oszklonymi drzwiami góruje gruby, kamienny daszek, a jeszcze wyżej oczy mogą dojrzeć coś przypominające wyglądem wręcz rzeźbę nowoczesną. Tuż przy suficie ze ściany wystają podłużne, nierówne kamienie skierowane w różne strony. Najwyraźniej architekci mieli wizję artystyczną...
Po wejściu do budynku zobaczymy spory hol. Gości przywita znajdujący się na przeciwko drzwi głównych recepcjonista, u którego należy załatwić wszelkie, wstępne formalności. W tym momencie przy wejściu osadzonych jest tyle kamer, że byle głupi się nie zbliża.